Na początku miesiąca,w czasie weekendowego wypadu do Wiednia nie mogłem sobie odpuścić udziału na meczu tamtejszej ligi, a dokładnie Austrii Wiedeń ze Szturmem Gratz. Byłem ciekawy jak wygląda organizacja tego wydarzenia .Zapraszam do relacji z mojej wizyty.
Generali-Arena to 17.500 tysięczny stadion Austrii Wiedeń , który powstał w 1925 roku, natomiast ostatnia renowacja stadionu odbyła się w latach 2016-2018. Ciekawostką na pewno jest to, że Stadion Austrii Wiedeń jest najbardziej "zielonym" stadionem w kraju.Jest to związane z ekologicznym podejściem. Lampy zostały wymienione na LEDY. Dodatkowo woda deszczowa jest wykorzystywana do wewnętrznej cyrkulacji.
Stadion Austrii Wiedeń "od środka".
Tyle o stadionie przejdźmy do sedna. Przy stadionie można dostrzec wielu policjantów uzbrojonych także w pistolety. Proces samego wejścia na stadion jest trochę inny niż w Polsce, najpierw jest sprawdzenie biletów przez stewardów , następnie następuje kontrola bagażu i ubrania , dopiero po kontroli można zeskanować bilet i wejść na stadion.
To na co zwróciłem uwagę , a nie bardzo dało się sfotografować , to to , że stewardzi też na rękach mają opaski, takie jakie mają w Polsce służby techniczne na imprezach masowych. Osoby na płycie boiska siedzą na krzesłach , natomiast osoby przy płocie "młyna" stoją".
Przy sektorze gości w ogóle nie ma buforu , kibice gospodarzy siedzą obok sektora gości.
Nie odbyło się też bez pirotechniki :-)
Organizacja meczu bardzo fajna , jest kilka elementów, które można zastosować na Polskich stadionach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz